ATLAS DRZEW POLSKI - publikacja na podstawie niniejszej strony
ATLAS DRZEW POLSKI - wydanie 2
Ostatnia
modyfikacja:
2018-05-02

Ogród moich rodziców - drzewa - przegląd - 2017

Licznik odwiedzin:



Rok 2017

2017-03-04 (sobota). Wykopaliśmy minikoparką w celu przewiezienia do Zawady następujące drzewka: 4m sosnę pospolitą o wyjątkowo pięknym pokroju (ze szkółki w Kocurowie; rosła pod przewodami), 4m jarząba domowego (od Konieczki; rósł obok sosny), 2m złotokapa pospolitego bardzo słabo radzącego sobie w dotychczasowym miejscu, 1.5m kasztanowca żółtego - jedno z drzewek wyhodowanych z nasion pozyskanych w Ogrodzie Botanicznym w Krakowie w 2007 r. (dwa małe k. ż. przywiozłem z Zawady i posadziłem w bardziej stosownym miejscu), 7m(!) klona srebrzystego - jedno z drzew wyhodowanych z nasion w 2006 r. (Krk, Park Lotników), dwa przepiękne ok. 3m cyprysiki groszkowe zasadzone kiedyś przez mamę (z odłamanych gałązek) w narożnikach poletka uprawnego i 5.5m leszczynę turecką (także z nasion z Ogrodu Botanicznego, pozyskanych w 2007 r.). W sumie 8 drzewek. Nie zdążyliśmy już wykopać bożodrzewa gruczołkowatego (strasznie mizerny osobnik) i zapomnieliśmy o dereniu świdwie. Pogoda bardzo się udała podczas przesadzania. Zdążyło już dobrze podeschnąć, jednak mimo to 2-tonowa minikoparka narobiła gąsiennicami trochę szkód. Największym wyzwaniem było oczywiście wykopanie, a potem przewiezienie do Zawady (na niespełna 3m przyczepce!) 7m klona srebrzystego. Udało się - młode drzewo zostało zagięte w pół i odpowiednio zabezpieczone. Korzystając z okazji, przesadziliśmy jeszcze kilka krzewów: niebieskiego cyprysika, jałowca sprzed okna pod brzozami i dwa krzaki porzeczek czarnych. Swoją drogą - kolejny raz miałem okazję podziwiać niezwykłą siłę koparki (i to takiej małej!). W ciągu dwóch godzin zrobiła z dziecinną łatwością to, co my z bratem robilibyśmy ręcznie pewnie... 2 tygodnie.

2017-07-12. Profesjonalna ekipa dwóch strażaków (z Rychwałdu i Gilowic) ogłowiła największą sosnę (na zdjęciu po prawej), której pień ostatnio bardzo się pochylił, przez co zagrażała ona linii doprowadzającej prąd do budynku. Panowie ogłowili też sosnę i 5 modrzewi z boku domu; drzewa te rysowały nowy dach swoimi gałęziami, zapychały rynny szpilkami, zacieniały dom, a przede wszystkim zagrażały bezpieczeństwu (bardzo blisko domu i drogi). Najwyższy modrzew miał prawe 17m wysokości - bardzo mi go szkoda, ale jak mus to mus :(.


2017-10-28 (sobota). Byliśmy zmuszeni wyciąć wierzbę płaczącą rosnącą obok domu :(. Bardzo mi jej żal, ale - i tu mea maxima culpa - posadzić tak wielkie docelowo drzewo w odległości zaledwie 4-5m od domu to niemal szczyt bezmyślności! Tak to się musiało skończyć. Tym bardziej, że opadające liście coraz bardziej denerwowały sąsiada. Dodatkowo wycięliśmy jedną brzozę i kilka starych drzew owocowych (m.in. śmiecącą małymi owocami jabłoń rajską), a kilku innym (leszczyna, orzechy włoskie) przerzedziliśmy koronę.

Jeśli chodzi o przyrosty, to najważniejsza informacja jest taka, że topola kanadyjska Centralna osiągnęła 18m wysokości i do liderki rankingu czyli topoli balsamicznej brakuje jej już tylko niecałe 3.5m. Trzecia jest sosna pospolita z wynikiem 16.5m.