Ogród moich rodziców - drzewa - przegląd - 2008

Ten rok rozpoczął się niezbyt pomyślnie. Nie przyjęła się ani zakupiona 20 marca w Tesco brzoza omszona ani cztery skrzydłorzechy kaukaskie wykopane (a właściwie odcięte) na miasteczku studenckim z morza odrośli korzeniowych. Sadzonki nie miały własnych korzeni, użyłem więc ukorzeniacza, a po posadzeniu obficie je podlałem. Niestety nic to nie dało, drzewka uschnęły. Widocznie miały zbyt mało czasu, aby zbudować wystarczająco wydajny system korzeniowy. Do trzech razy sztuka. W przyszłym roku podejmę jeszcze jedną próbę, tym razem jednak zrobię to pod koniec lutego.

Mój "mikro-ogród botaniczny". 3 maja. Jestem mile zaskoczony niezwykle szybkim wzrostem kasztanowca i to o tak wczesnej porze roku. Ubiegły rok drzewko kończyło z wynikiem 23cm, a już kilka(naście) dni od początku tego sezonu wegetacyjnego mierzy ono 32cm! Jeszcze większy przyrost zanotował "znaleziony" obok namiotu jesion wyniosły. Duże wrażenie robi kwitnąca daglezja - jej szyszeczki są nie do przebicia, ale i tak czekamy na szyszki ;-). 17 maja. Kolejna miła niespodzianka. Wykiełkowało kilkanaście drzewek z nasion zebranych w ubiegłym roku w ogrodzie botanicznym! Są tam m.in. rzadko spotykane kasztanowce gładkie i drobnokwiatowe, leszczyny tureckie oraz dęby błotne i szkarłatne. Będę z niecierpliwością obserwował rozwój tych nieco "egzotycznych" siewek. 18 maja 2008. Wracając z wycieczki na Ściszków Groń (Beskid Mały) zabraliśmy maleńką osikę rosnącą przy samej drodze. Zasadziliśmy ją w miejsce brzozy omszonej, która się nie przyjęła.

"Znaleziony" jesion rośnie w oszałamiającym tempie.	Topola osika przyniesiona ze Ściszkowego Gronia.	Soczyściezielone młode igły jodły pospolitej.	Dojrzewające szyszki daglezji zielonej.

19 maja. Zasadziłem 3 lilaki (1 kupiony w Krakowie, 2 w Rybarzowicach), klona palmowego (kupiony w Rybarzowicach, ale w jakim deszczu ;-) i maleńkiego świerka pospolitego w odmianie z żółtymi igłami (Rybarzowice).

31 maja. Specjalną maścią zabezpieczyłem dwie rany z ubiegłego roku, które zaczęły mocno "krwawić" kilka dni temu. Pomogło tylko na 2 dni i wyciek pojawił się znowu. Po zabiegu jest on jednak na szczęście o wiele mniej intensywny.	Od lewej: sumak octowiec (najdalszy plan, rozwidlone konary), żywotnik zachodni (stożkowaty pokrój), klon jesionolistny (jaskrawożółtozielony), sosna zwyczajna (najciemniejsza, dalszy plan), klon palmowy małe, bordowe drzewko), żywotnik zachodni (kula) oraz świerki pospolity i kłujący.

Ozdobny klon jesionolistny (po lewej) cieszy oczy swoim niezwykle jaskrawym, żółtozielonym kolorem (widocznym szczególnie na tle ciemnozielonego żywotnika i jeszcze ciemniejszego cisa - po prawej).		Gałązki odmiany ozdobnej żywotnika zachodniego.

A teraz dwie niezwykle miłe niespodzianki. 22 czerwca. Po pierwsze dąb błotny jednak wykiełkował! 20 lipca. Po drugie w tym roku po raz pierwszy zakwitła surmia bignoniowa!

22 lipca. Od kilku lat jakieś zwierzę (wiewiórka?, dzięcioł?) uporczywie wkłada orzechy i szyszki w otwory wydrążone w pniach drzew owocowych (głównie jabłoni i gruszy). Otwory te służą zapewne jako "kowadła", dzięki którym tajemniczy zwierz dobiera się do nasion. Poniżej zdjęcia pnia gruszy z wetkniętymi weń orzechami leszczyny.

			To raczej nie jest sprawca ;-).

10 sierpnia. A więc stało się. Topola balsamiczna z wynikiem 13.3m (pomiar wykonany klinometrem) zostaje najwyższym drzewem na działce! Najwyższy dotąd, a obecnie znajdujący się na drugim miejscu modrzew europejski (środkowy) ma zaledwie ok. 12m. 16 sierpnia. Wraz ze zdobyciem miana lidera wysokości topola balsamiczna zostaje także najgrubszym drzewem na działce! Jej obwód pnia wynosi 78.5cm (Φ 25cm), tj. o 5mm więcej niż najgrubszej dotąd sosny zwyczajnej. Także centralna topola kanadyjska (topola kanadyjska (C), CTK) po prostu "odjechała" w tym roku. Jej wysokość zwiększyła się z 3.12m do 4.95m, czyli przyrost roczny wynosi w tej chwili +1.83m, co stanowi 59% początkowej wartości! A to przecież jeszcze nie koniec sezonu. W połowie sierpnia drzewo rosło w tempie 28cm/tydzień! Pozytywnie zaskakuje również ciągle jeszcze nieco wyższa topola włoska. Przekroczyła ona właśnie 5m wysokości (ma teraz dokładnie 5.15m) i już w tej chwili ustanowiła swój nowy rekord życiowy przyrostu rocznego: +1.33m. Maksymalne chwilowe tempo wzrostu odnotowałem w połowie sierpnia; wyniosło ono ponad 23cm/tydzień. Nawet tak dobre wyniki nie wystarczyły jednak topoli włoskiej do powstrzymania pościgu za nią centralnej topoli kanadyjskiej. Walka pomiędzy tymi drzewami ciągle trwa i jest fascynująca, jednak los topoli włoskiej wydaje się przesądzony (jeszcze tej jesieni CTK zabraknie do włoskiej zaledwie 5cm, a w następnym roku prawie na pewno nastąpi zamiana miejsc). 22 sierpnia. Topole włoska i kanadyjska (C) przerosły dęba czerwonego! 30 sierpnia. Topole włoska i kanadyjska (C) prześcignęły kolejnego dęba - tym razem szypułkowego. Obecnie ich wysokość wynosi 5.45m (włoska) i 5.30m (kanadyjska), czyli przez ostatnie 2 tygodnie drzewa te podrosły odpowiednio aż o 30cm i 35cm! Ścigana przez topolę kanadyjską topola włoska nie pozwoliła się wprawdzie dogonić, ale jej przewaga zmniejszyła się o kolejne 5cm i wynosi teraz już tylko 15cm. 7 września. Pomiar (klinometrem) wysokości topoli balsamicznej dał wynik 14.0m. Obwód pnia wynosi 79.5cm.

30 sierpnia. Topole włoska i kanadyjska (C) przerosły dęba szypułkowego (wcześniej także czerwonego - pomiędzy nimi).

25 października. Ponownie przesadziliśmy "znalezionego" jesiona wyniosłego. Tym razem powędrował on spod orzecha na brzeg ogródka. Rozsadziliśmy też drzewka, które wykiełkowały z nasion zebranych w ogrodzie botanicznym. Najwięcej było leszczyn tureckich i kasztanowców nieokreślonego jeszcze dokładnie gatunku (co ciekawe, wszystkie one mają niezwykle gruby i długi korzeń główny, podobny do korzeni spichrzowych). Wszystkie (z wyj. jednej) leszczyny tureckie posadziłem w szeregu pod siatką. Nieznane drzewko o bardzo wiotkiej budowie (wkrótce okaże się, że jest to jesion pensylwański) zajęło miejsce brzozy omszonej, która się nie przyjęła (obok "helikoptera"). Dęby błotne i szkarłatne zostały rozsadzone w celu zwiększenia odległości pomiędzy nimi. Na swoich miejscach w "mikro-ogrodzie botanicznym" pozostała natomiast większość kasztanowców.

I znów nadeszła jesień...

26 października. Mamy prawdziwą złotą polską jesień! Drzewa zrzucają liście, a największe zrzuca oczywiście topola balsamiczna :). Walają się one po ziemi niczym duże, sztywne kartki papieru.

2 listopada. To już listopad, a jesień wciąż zachwyca!

PODSUMOWANIE SEZONU.

Największy przyrost bezwzględny uzyskała w tym roku topola balsamiczna - aż 2.7m! (Ze względu jednak na dużą wysokość, błąd może tu sięgać nawet 50cm.) Na drugim miejscu uplasowała się topola kanadyjska (C) z wynikiem 2.28m. Zaskakująco wysokie trzecie miejsce zajęła ponad 6-metrowa brzoza brodawkowata, która przyrosła o 2.05m. Na dalszych miejscach znalazły się kolejno: topole biała (1.89m) i włoska (1.63m), a następnie wiąz szypułkowy (1.60m), jesion wyniosły (1.41m) i metasekwoja chińska (1.34m). W tym roku topola balsamiczna została najwyższym i najgrubszym drzewem na działce. Jej obecna wysokość to 15.2m (+2.67m), natomiast obwód pnia wynosi 81cm (+12.5cm; średnica 25.8cm (+4cm)). Obwód będącej na drugim miejscu sosny zwyczajnej przyrósł o 6.6cm, a trzeciego orzecha włoskiego - o 6cm. Na uwagę zasługuje też bardzo znaczny przyrost grubości pnia topoli kanadyjskiej (C); na koniec sezonu jego obwód osiągnął 11cm (Φ prawie 3.5cm). Niekwestionowanym liderem w kategorii względnego przyrostu wysokości został wiąz szypułkowy. Drzewko przyrosło o 1.60m, tj. aż o 229% swojej początkowej wysokości! Drugie miejsce w tej kategorii zajął klon srebrzysty (+152%), trzecie - ubiegłoroczny maruder złotokap zwyczajny (+120%), czwarte - metasekwoja chińska (+105%). Dopiero na piątym miejscu plasuje się topola biała z przyrostem względnym 104%. Jeśli chodzi o maksymalne chwilowe tempo wzrostu, to dwa czołowe miejsca zajmują topole: kanadyjska (28 cm/tydzień) i włoska (23 cm/tydzień), a następnie jesion wyniosły oraz brzoza brodawkowata (21 cm/tydzień).

↓ Absolutnym liderem przyrostu względnego jest w tym roku mały wiąz szypułkowy. Przyrósł on 1.60m co stanowi aż 229% jego początkowej wysokości!
	I kolejny rok kończymy zdjęciem z widokiem na topolę balsamiczną. Tym razem jednak po raz pierwszy patrzymy na najwyższe i najgrubsze drzewo na działce. Drzewo, które w tym roku urosło o ponad 2.5m!